Strona główna » Serwis główny » Aktualności » Taksówkarz z Białorusi i jego wiewiórka

Taksówkarz z Białorusi i jego wiewiórka

Taksówkarz z Białorusi i jego wiewiórka
Historia Piotra i wiewiórki mogłaby być dla Amerykanów inspiracją do nakręcenia wzruszającego filmu. Przyznaję, że należę do tej grupy kobiet, którym łzy napływają do oczu, gdy w filmie podczas jakieś sceny zwierzakowi dzieje się krzywda.

Piotr z Białorusi był swego czasu żołnierzem Spetsnazu (rosyjskie siły specjalne), a wiewiórkę (samca) dostał od swoich kolegów.

Taksówkarz z Białorusi i jego wiewiórka
Taksówkarz z Białorusi i jego wiewiórka
źródło: autoevolution
Taksówkarz z Białorusi i jego wiewiórka
źródło: autoevolution
„Żołnierze przynieśli mi małą i bardzo chorą wiewiórkę. Była nieprzytomna. Usunąłem robaki z jej kończyn, pyszczka i oczu, a później zacząłem karmić przez zakraplacz co 4 godziny pokarmem dla niemowlaków. Jakiś czas później sam zaczął jeść" – opowiedział Piotr.

Piotr obecnie jest taksówkarzem, a uratowana przez niego wiewiórka jest jego nieodłącznym towarzyszem.

Taksówkarz z Białorusi i jego wiewiórka
źródło: autoevolution
Taksówkarz z Białorusi i jego wiewiórka
źródło: autoevolution
Taksówkarz z Białorusi i jego wiewiórka
„Wiewiórka nie mieszka w klatce i śpi ze mną. Najbardziej lubi spać przy moim policzku. Posiłki również jemy razem – on bardzo lub orzeszki, chleb, owoce ora ziarna”.

Bardzo lubimy tego typu historie z życia wzięte i oby takich pozytywnych było jak najwięcej.
Taksówkarz z Białorusi i jego wiewiórka
Autor: E. Domańska
Źródło: ae
0
Komentarze do:

Taksówkarz z Białorusi i jego wiewiórka

Dodaj komentarz

Nick:
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować tutaj »
Wpisz kod z obrazka: