Pies zamknięty w aucie uniknął śmierci dzięki przechodniom

Bezmiar ludzkiej głupoty przeraża mnie coraz bardziej każdego dnia. Poranny przegląd zagranicznych portali, i tak oto na jednej z brytyjskich stron wielka informacja o ratowaniu psa. Jako miłośniczka zwierząt - wchodzę.

Miniony tydzień był w Anglii wyjątkowo gorący, termometry nierzadko przekraczały trzydzieści kresek. Plaże przeżywają oblężenie, a na parkingu koło niebieskiego Chryslera gromadzi się spora grupka osób. Z samochodu słychać szczekanie, skowyt i pisk, w tej nagrzanej puszcze pozostawiono psa.
Zobacz także: Temperatura w aucie może być groźna! »
Na miejsce przybywa Policja, bez wahania rozbijają szybę. Przestraszony pies może zaatakować, jedna z odważnych kobiet wkłada do środka mokre ręczniki, chłodząc zwierzaka. Cała historia, kończy się dobrze bo znalazły się osoby, które zareagowały w porę. Rzecznik Policji zapewnia, że sprawa została zgłoszona do odpowiednich służb a właściciel zostanie surowo ukarany.




Czy ludzie pozostawiający zwierzęta w samochodzie w pełnym słońcu mają w głowie coś więcej niż hulający wiatr?
Gdy na zewnątrz panuje temperatura 33°C, w zaparkowanym samochodzie po 20 minutach jest już 50°C! Przypominamy kolejny raz, pies to nie zabawka, jeśli nie umiesz się nim należycie zająć i zrezygnować z pewnych rzeczy, kup sobie tamagotchi!