Odcinkowy pomiar prędkości - są pierwsi ukarani

Nosił wilk razy kilka ponieśli i wilka. Blisko trzy tygodnie temu pracę rozpoczął odcinkowy system pomiaru prędkości, póki co w zaledwie czterech lokalizacjach. To wystarczyło aby zarejestrować 1,5 tys. wykroczeń. Lada chwila ruszy maszyna wystawiania mandatów za zbyt szybką jazdę. 

• JAK TO DZIAŁA

Kamera umieszczona na bramce rozpoznaje pojazd - jego markę, typ a także numer rejestracyjny. System zapisuje dokładny czas wjazdu na odcinek objęty pomiarem prędkości. Długość takiego odcinka wynosi minimum 890 metrów a maksimum 7,4 kilometra (jednak warto zaznaczyć, że system może monitorować też dłuższe trasy). Na końcu drogi objętej pomiarem mamy sytuację analogiczną do wjazdu, bramka, kamera, rejestracja czasu. Na podstawie różnicy między wjazdem a wyjazdem wyliczana jest średnia prędkość. Jeśli noga depnęła w gaz za mocno kierowca może spodziewać się niezbyt miłej przesyłki do skrzynki pocztowej, otrzyma dwa zdjęcia z obu bramek. Co ważne system zachowa wyłącznie zdjęcia aut łamiących przepisy. 

• NIECHLUBNY LIDER

Koszulkę lidera w tym niechlubnym rankingu otrzymuje odcinek pomiędzy Lublinem a Łęczną na drodze numer 82. W trakcie niecałych trzech tygodni system odcinkowy wyłapał 700 piratów drogowych. Pomiar odbywa się na odcinku 2900 metrów. Pozostałe urządzenia zostały zainstalowane w Łosiowie na drodze krajowej nr 94 ( pomiar na odcinku 2158 m.), Zwierkach na drodze krajowej nr 19. ( pomiar na odcinku 3880 m.) oraz w Karniewie na drodze krajowej nr 60. ( pomiar na odcinku 1790 m.).