Lammily - lalka taka jak my!

Nie istnieje pojęcie uniwersalnego piękna. Ideał kobiecej urody bardzo zmieniał się na przestrzeni lat. Dla starożytnych Greków i Rzymian kanonem była Wenus z Milo, o atletycznej, symetrycznej budowie. W czasach średniowiecza doskonale odnalazłyby się miłośniczki Twiggy. Asceza niosła ze sobą umartwianie się, i umiarkowanie - również w jedzeniu i piciu. Co skutkowało filgranowymi, drobnymi sylwetkami. Myślenie o cielesności nie było w dobrym tonie.




Wszystko zmienił barok i idące z nim Rubensowskie kształty. Kobiety wyglądały zdrowo, czasem może aż za zdrowo. Szerokie biodra, obfite biusty to właśnie to. XX wiek przyniósł legendę. A jest nią lalka Barbie. Gdyby za dotknięciem czarodziejskiej różdżki powołać ją do normalnego życia miałaby duży problem nawet z samodzielnym staniem. Dlaczego?

W książce "Barbie jako ikona kultury" Mary F. Rogers zauważa, że gdyby przełożyć wymiary lalki na wymiary żywego człowieka wyglądałyby one następująco: wzrost 175, waga 23,5 kilograma, wymiary 84-46-80. Mało prawdopodobne prawda?

Nickolay Lamm amerykański grafik komputerowy w 2013 roku zaprezentował Lammily - czyli lalkę o naturalnych kształtach typowej 19-latki. Był to projekt czysto artystyczny, ale spotkał się z bardzo dużym odzewem rodziców. Padł pomysł rozpoczęcia produkcji, do jej uruchomienia potrzebne były fundusze w wysokości 95 tysięcy dolarów. Po wystawieniu projektu w serwisie crowdfundingowym udało się zebrać aż 500 tysięcy dolarów.

To wystarczyło, aby na rynku pojawiło 25 tysięcy egzemplarzy lalki cena jednej to 24 dolary. Opcjonalnie można dokupić zestaw ubrań lub "defekty" takie jak cellulit, rozstępy czy trądzik.