Kalendarz Pirelli 2016 - zupełnie inaczej!

Kalendarz Pirelli obiekt pożądania wielu osób i nagroda dla wybranych. Pierwsze skojarzenie to mocno roznegliżowane, ale piekielnie dobre, sensualne zdjęcia. Moim absolutnym faworytem jest edycja z roku 2011, wówczas za obiektywem stanął sam Karl Lagerfeld. A na czarno białych posągowych zdjęciach mogliśmy dojrzeć dwie Polki Anję Rubik i Magdalenę Frąckowiak. Mitologia Starożytnych Greków i Rzymian wyglądała obłędnie i bez wątpienia cieszyła oczy właścicieli. 

• BO LICZY SIĘ WNĘTRZE

Dziś w Londynie miała miejsce premiera kalendarza na rok 2016. Czy będzie podobnie? Czy wzrokowcy będą zadowoleni. Mam wątpliwości. Zadowoleni będą ludzie, którzy liczą na głębsze przesłanie, którzy zawsze szukają drugiego dna, zadają dużo pytań a w ich głowie gra wyświechtana do granic możliwości zasada "liczy się tylko wnętrze". 

• KARTKA Z KALENDARZA

Muzami Annie Leibovitz, bo to ona jest odpowiedzialna za projekt na rok 2016 były kobiety "które coś osiągnęły" i tak na kartkach kalendarza pojawią się: Tavi Gevinson, Serena Williams, Amy Schumer, Yoko Ono, Fran Lebowitz, Patti Smith, Natalia Vodianova, Kathleen Kennedy, Yao Chen, Mellody Hobson, Ava DuVernay, Agnes Gund i Shirin Neshat. – Zaczęłam myśleć o rolach, które kobiety odgrywają, kobiety, które coś osiągnęły. Chciałam stworzyć klasyczny zestaw portretów. Pomyślałam, że kobiety powinny wyglądać na mocne, ale również naturalnie, dlatego zdecydowałam się na sesję w studiu. Ten kalendarz jest zupełnie inny - mówi artystka. To prawda, kalendarz jest zupełnie inny, ktoś kto szuka banalnego, oczywistego i podanego na tacy piękna tutaj go nie znajdzie.