Strona główna » Sporty motorowe » Aktualności - sporty motorowe » Incydent między Rossim i Marquezem podzielił świat MotoGP

Incydent między Rossim i Marquezem podzielił świat MotoGP

Valentino Rossi kontra Marc Marquez
Nie milkną echa incydentu z udziałem Valentino Rossiego i Marca Marqueza. Przypomnijmy, że podczas wyścigu o Grand Prix Malezji pomiędzy Rossim i Marquezem toczyła się zacięta walka o trzecie miejsce i kierowcy kilkukrotnie nawzajem się wyprzedzali.

Valentino dwukrotnie odwracał się do Marqueza i gestykulował. Jednakże na zakręcie 7 nr 46 zwolnił i wywiózł nr 93 na zewnętrzną. Rossi wykonał ruch nogą w stronę Marqueza, który przewrócił się i nie powrócił już na tor. Wyglądało to tak, jakby „The Doctor” kopnął Hiszpana.

Valentino Rossi kontra Marc Marquez
Po incydencie tym Włoch otrzymał trzy karne punkty, które oznaczają, że w kończącym sezon GP Walencji wystartuje z ostatniego pola. Dodajmy też, że nie stracił punktów wywalczonych na torze Sepang.
Mike Webb, Dyrektor Wyścigów MotoGP tak skomentował całe zdarzenie: „W naszej opinii wina leży po obu stronach, ale kierując się obowiązującymi regułami, należy stwierdzić, że Marquez nie spowodował kontaktu, nie złamał żadnej zasady, ale w naszym odczuciu jego zachowanie wpłynęło na zachowanie Rossiego. Niestety ten zareagował wbrew obowiązującym regułom. Rossi celowo wyjechał szeroko na zakręcie, by zmusić Marqueza do jazdy poza linią. Wyglądało na to, że będziemy mieli wspaniały wyścig, ale niestety zakończyło się wszystko kontrowersyjnym incydentem."

Marc Marquez powiedział po wyścigu, że nigdy nie widział, aby podczas MotoGP zawodnik kopał rywala. „Może zrobił to z nerwów, ale ja chcę już o tym wszystkim zapomnieć. Najważniejsze, że jestem cały. Dla dobra sportu mam nadzieję, że cała historia już dobiegnie końca".

Vale natomiast twierdził, że chciał wypchnąć Marqueza poza linię, jednakże: „Dotknęliśmy się, ale to nieprawda, że go kopnąłem. To on dotknął mnie swoją kierownicą w nogę, która następnie ześlizgnęła mi się z podnóżka".

Incydent ten podzielił świat MotoGP. W tle tych wydarzeń pojawiła się nawet pogłoska, że zespół Yamahy rozważa rozwiązanie kontraktu z Jorge Lorenzo, którego zdaniem kara dla Rossiego jest zbyt niska w stosunku do przewinienia.

Dani Pedrosa, zespołowy partner Marqueza, skomentował to następująco: “To bardzo złe wydarzenie dla naszego sportu. Tak wiele osób nas ogląda i tego typu incydent nie powinien mieć miejsca. Valentino Rossi jest jednym z najlepszych zawodników w tym sporcie, ma wielu fanów i dla wielu młodych ludzi jest wzorem. Każdy może popełnić błąd. Musimy zrozumieć co się tak naprawdę wydarzyło”.

Andrea Dovizioso (Ducati): “Marquez jechał po podium, ale również, aby przeszkodzić Rossiemu. Reakcja Valentino przekroczyła granice i nie chcę takich rzeczy oglądać. Wierzę w to, że Marc go prowokował i Rossi dał się złapać w tę pułapkę. Rossi przycznił się do podniesienia ciśnienia swoją wypowiedzą w czwartek i to co możemy powiedzieć, to fakt, że ich koleżeńskie układy są skończone. Z całą pewnością Marc bawił się z Valentino, ale nie złamał zasad.”

Andrea Iannone (Ducati): “To skomplikowana i trudna sytuacja i każdy ma tutaj swoją własną opinię, ale z pewnością nikomu nie podoba się to, co się zdarzyło. Myślę, że Marc jechał trochę zbyt wolno. W mojej opinii Marc miał potencjał, aby jechać równo z Pedrosą i Lorenzo.”

Bradley Smith (Tech 3 Yamaha): “Widziałem wypadek i zupełnie go nie popieram. Takie zachowania nie powinny być tolerowane w MotoGP. To nie jest normalny wypadek – kopnięcie w drugi motocykl – i w pełni popieram decyzję sędziów. Wszyscy tutaj jesteśmy po to, aby się ścigać i robić wszystko jak najlepiej. To, co Marquez postanowił zrobić przeciwko Rossiemu – to jego sprawa.”

Pol Espargaro (Tech 3 Yamaha): “Mogę zrozumieć frustrację Rossiego na spowalnianie go przez Marqueza, ale nie można dotknąć drugiego zawodnika świadomie i podnieść w ten sposób nogę. Z jednej strony Marc nie grał fair, jechał tak by przeszkodzić Rossiemu w dojściu do mistrzostwa. Z drugiej strony jestem zaskoczony, że tak dojrzały i doświadczony zawodnik jak Rossi może zareagować w ten sposób. Valentino nigdy nie zrobił czegoś takiego wcześniej. Ciekawy wyścig czeka nas w Walencji.”

Casey Stoner na twitterze napisał natomiast: „Jeśli którykolwiek z nas, zrobiły to co zrobił Valentino, natychmiast zobaczyłby czarną flagę, nie mam więcej pytań”.

Fani Valentino napisali petycję, która ma być skierowana do FIM z żądaniem cofnięcia nałożonej na Rossiego kary. Petycja jest dostępna w 21 językach (również w języku polskim) i na chwilę obecną podpisało ją już ponad pół miliona osób. Nawet jeśli podpisze ją milion osób i zostanie złożona, to niemożliwe wydaje się cofnięcie decyzji sędziów co do ukarania Vale’a.

Zarówno Valentino Rossi, jak i Marc Marquez, 27 października na swoich fanpage’ach podziękowali fanom za wsparcie, które otrzymali w ciągu ostatnich dni i poinformowali, że teraz przygotowują się już tylko do wyścigu. 

8 listopada, w Walencji, w Hiszpanii Valentino Rossi wystartuje z ostatniego pola utrzymując 7 punktów przewagi w klasyfikacji generalnej MotoGP w sezonie 2015, z 312 punktami nad 305 punktami zespołowego kolegi Jorge Lorenzo. Kto zostanie mistrzem świata 2015? Zobaczymy, na razie pozostaje mi tylko zacytować Pola Espargaro: „Ciekawy wyścig czeka nas w Walencji.” i mieć nadzieję, że ta mydlana opera w klasie królewskiej nie będzie miała swojego dalszego ciągu.
Autor: E. Domańska
Źródło: cycleworld, motogp, ae
0
Komentarze do:

Incydent między Rossim i Marquezem podzielił świat MotoGP

Dodaj komentarz

Nick:
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować tutaj »
Wpisz kod z obrazka: