Ford Mustang liderem sprzedaży! Brawo Ty!

Poszedł wywiad środowiskowy wśród znajomych. Co sądzicie o Mustangu? Fajny samochód, chciałabyś, marzyłaś kiedyś o nim? O jakież było moje zdziwienie gdy zaczęły spływać odpowiedzi. Mustang? Nie jakoś nigdy mi się nie podobał. Fajny, ale wolałabym jednak Porsche albo eee nie znam wolę Europejskie. Nie tego się spodziewałam. 




Kiedy na naszej facebookowej tablicy pojawia się zdjęcie-film-news Mustangowy zaczyna wrzeć. Zachwyty, ochy i achy. Przyznaję i ja do tego grona należę. Chociaż w swoim garażu wolałabym oglądać wersję z 1964 lub 2004 roku niż tą najnowszą. Skąd to zamiłowanie? To chyba element "american dream" połączony z muskularną sylwetką i pięknym brzmieniem.  Mustangoholików w gronie moich znajomych może nie ma, ale na świecie jest ich sporo. IHS Automotive donosi, że Ford zdobył tytuł najlepiej sprzedającego sie coupe i to nie w jednym regionie a na całym świecie. Mamy globalnego lidera! 

Amerykańscy klienci od lat cieszyli się z zagranicznych sportowych samochodów, dlatego teraz nastał czas żeby to właśnie Amerykanie odwdzięczyli się tym samym, robiąc przysługę 140 krajom na świecie, w których sprzedawany jest Mustang. Rynki na całym świecie od razu zareagowały z ogromnym entuzjazmem, ciepło przyjmując to auto. Ford stał się ponadto jedynym na świecie sportowym coupe, których liczba zarejestrowanych w 2015 roku egzemplarzy przekroczyła 100 000. - tłumaczy bardzo pewny siebie analityk Forda Erich Merkle 




Europejscy klienci zamówili już 16 600 sztuk auta, z czego dostarczono dopiero 4700. W Australii Mustangi wyprzedane są do końca 2017 roku...Wśród klientów ze starego kontynentu i Australii nie ma za wielu ekologów. Bowiem najlepiej sprzedają się klasyczne, chlejące paliwo aż miło jednostki V8 o pojemności 5-litrów. Z drugiej strony takiego samochodu nie kupuje się by uprawiać ecodriving. 

Aby wejść w posiadanie Mustanga w Polsce potrzeba minimum 159 tys zł. Tyle zapłacimy za 2,3-litrowy silnik o mocy 315 KM. Topowa wersja 5.0 V8 420 KM to 180 tys zł.