Strona główna » Serwis główny » Aktualności » Fabryka Jaguara nie dla Polski - każdy kij ma dwa końce

Fabryka Jaguara nie dla Polski - każdy kij ma dwa końce

JLR
Dodano: 12. 08. 2015
Tagi: Jaguar, Land Rover, Piechociński, Gospodarka

Nie walczymy o inwestora za wszelką cenę - oto komentarz Ministra Gospodarki Janusza Piechocińskiego po przegranej Polski ze Słowacją w walce o ulokowanie nowej fabryki JLR. Na Ministra posypały się gromy, opozycja domaga się szczegółowego raportu. A jaka właściwie była cena? Czy pamiętamy, że każdy kij ma dwa końce? 

JLR
JLR
JLR
Pierwsza fabryka koncernu Jaguar Land Rover poza obszarem UK zostanie ulokowana na Słowacji. Tyle dowiedzieliśmy się z "Financial Times" chwilę przed oficjalnym komunikatem Jaguara. Plan? Inwestycja ponad miliarda funtów i produkcja na poziomie 300 tys. samochodów rocznie. Dodatkowo 6. tys nowych miejsc pracy. Słowacy złapali Pana Boga za stopy? Zwłaszcza liczba zatrudnionych pracowników robi wrażenie. Sześć tysięcy osób z pracą, umowami i socialem - brzmi dobrze. 
Rzecznik PiS Marcin Mastalerek wytyka Piechocińskiemu, że ten składa obietnice bez pokrycia i teraz powinien się z tego tłumaczyć. Przyznać trzeba, że minister kłapał dziobem niemiłosiernie, zaszczepiając w rodakach myśl o tym, że wygraną mamy w kieszeni. Może w końcu zacznie się na błędach uczyć, chociaż do wyborów wiele czasu nie pozostało. A sondaże Millward Brown są dla PSL bezlitosne. 

Jednak każdy kij ma dwa końce. W moim odczuciu inwestor złożył nieco niemoralną propozycję. Rząd obiecał 350 mln grantu, Tata Motors oczekiwała jednak znacznie więcej. Dodatkowo wymagali dostępu do gruntów już we wrześniu. Niestety na terenach Dolnośląskiej Strefy Aktywności Gospodarczej nadal znajduje się kilkanaście gospodarstw. Ludzi w tak ekspresowym tempie przesiedlić się nie da, ale chyba też nie powinno. Dla Słowaków nie było to problemem przyjeli bowiem ustawę o przymusowym wysiedleniu w przypadku strategicznych inwestycji. 

Nowe miejsca pracy i ogromne inwestycje są w naszym kraju jak najbardziej potrzebne. Jednak nie jestem przekonana, czy tworzenie nowych obowóz pracy taniej polskiej siły roboczej to najlepszy pomysł. Wiem, że przejeżdżając obok jakiejś budowy widzisz jednego kopiącego a dookoła niego specjalistę od trzymania trzonka, specjalistę od głębokości dołków czy specjalistę od relacji międzyludzkich, ale fachowców w kraju mamy dobrych i tyle! 

Dlaczego rząd nie wykorzystuje potencjału, który ma na swoim podwórku? To grupa Polskich projektantów kształtuje wygląd współczesnej motoryzacji, ot na przykład Tadeusz Jelec ( Jaguar)  czy Kamil Łabanowicz ( Audi ) Może tak granty i strefy ekonomiczne poświęcić dla rozwoju narodowego przemysłu motoryzacyjnego? Czy to nie czas na Polską markę? 
JLR
JLR
JLR
Autor: K. Szreder
0
Komentarze do:

Fabryka Jaguara nie dla Polski - każdy kij ma dwa końce

Dodaj komentarz

Nick:
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować tutaj »
Wpisz kod z obrazka: