Czym Papież Franciszek jeździ po Polsce?

Wielokrotnie już mówiłam, że Papież Franciszek to naprawdę fajny facet. Jak coś mówi to zazwyczaj na słowach się nie kończy i idą za tym czyny. Nie czuje się "królem kościoła" tylko wysłannikiem siły wyższej, która jest tam gdzieś u góry. Franciszek pokazuje, że to on jest dla ludzi a ludzie dla niego. Spoglądając na Polskie podwórko kleru, które momentami aż kipi od przepychu to bardzo miła odmiana. 




Ruszyły w najlepsze Światowe Dni Młodzieży, Kraków zalała fala pielgrzymów, na miejscu jest też głowa kościoła. Czym Papież Franciszek będzie się poruszał po stolicy Małopolski i okolicach? Nie będzie to czołg niczym Bestia Baracka Obamy, ale coś na co może sobie pozwolić typowy Kowalski bez zaciągania kredytu na 80 lat. Mowa o Volkswagenie Golfie Sportvan w wersji podstawowej, opcją były tylko dywaniki.  Dyrektor Caritas Archidiecezji Krakowskiej ks. Bogdan Kordula poinformował, że auto o numerze rejestracyjnym K1 POPE po zakończeniu ŚDM zostanie przekazane na aukcję. Zebrane pieniądze powędrują na rzecz akcji „Misericordes”, z której dochód jest przeznaczony na zakup specjalnych klinik mobilnych, jakie na całym świecie mają pomagać ofiarom wojen. 

Na cele charytatywne trafią też m.in. haftowana stuła i ręcznie szyte buty, które papież otrzyma na Mszę Posłania, na zakończenie ŚDM, biały rower model Colnago Tour de Pologne ofiarowany przez Czesława Langa, czy koszulka bohatera Euro2016 Jakuba Błaszczykowskiego który jest ambasadorem ŚDM.