Strona główna » Samochody » Aktualności - samochody » Bugatti Chiron - gdzie mam oddać nerkę?

Bugatti Chiron - gdzie mam oddać nerkę?

Bugatti Chiron
Dodano: 01. 03. 2016
Tagi: Bugatti, Bugatti Chiron

Bugatti jakoś nigdy nie robiły na mnie wrażenia - mój odbiór był jasny przepompowany napuszony balon. Narzędzędzie do zwiększania i tak gigantycznego ego tych którzy na koncie trochę dolara mają. Jednak zaczynam się kajać. Na Salonie Samochodowym w Genewie debiutuje następca Veryona - Bugatti Chiron i sprawia, że piorun sycylijski wali co chwila.

Bugatti Chiron
Bugatti Chiron

Stylistycznie zachwyca - opływowy, aerodynamiczny widać, że każde przetłoczenie jest solidnie przemyślane. Projektanci weszli na designerski Olimp i chyba jeszcze długo nikt ich z tego miejsca nie wyrzuci. Chrion w porównaniu do starszego brata Veyrona urósł o 82 mm na długości, 40 mm szerokości i 53 mm w górę. Mimo solidnej dawki włókna węglowego nie udało się zbić masy, porównując z poprzednikiem kilogramów jest o 155 więcej co daje łączny wynik 1995 kg. 
Pod maską szatan - 8-litrowy poczwórnie doładowany W16 o mocy 1500 KM! Całość współpracuje z przeprojektowanym dwusprzęgłowym automatem o siedmiu przełożeniach, auto można rozpędzić do 420 km/h. Pierwsza setka pojawia się na przepięknych licznikach już po 2,5 s o prędkości 200 km/h mówimy już po 6,5 s od startu a na osiągnięcie 300 km/h potrzeba 13,6 s. 



Bugatti Chiron
Ten popis umiejętności inżynierskich i designerskich będzie słono kosztował. Producent planuje wypuścić na rynek 500 sztuk Chirona, ceny rozpoczynają się od 2,4 mln euro.  Bugatti Chiron
Bugatti Chiron
Bugatti Chiron

Bugatti Chiron
Bugatti Chiron
Bugatti Chiron

Autor: K. Szreder
0
Komentarze do:

Bugatti Chiron - gdzie mam oddać nerkę?

Dodaj komentarz

Nick:
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować tutaj »
Wpisz kod z obrazka: