500 zł na dziecko? Rząd Ci nie da ale Toyota tak!

500 zł na każde dziecko! To chyba właśnie tym hasłem PiS wygrało wybory. Nie mam absolutnie nic przeciwko abyśmy równali do socjalnych standardów Europejskich tylko ważne jest aby mierzyć siły na zamiary. Czy nasza kasa publiczna jest w stanie tak gigantyczny wydatek wytrzymać? Mam wątpliwości. Wątpliwości mają chyba też sami posłowie, bo ostatnimi czasy rakiem próbują wycofać się z obietnicy. Mam nadzieję, że nie skończy się to tak jak podsumowuje jeden z internautów:  Miało być najpierw na każde dziecko, potem na drugie i następne, teraz na drugie i następne, chyba że rodzice za dużo zarabiają, a skończy się na tym, że na każde trzecie i następne pod warunkiem, że urodziły się 29 lutego.




500 zł co miesiąc od rządu nie jest jeszcze sprawą pewną i przesądzoną. 500 zł jednorazowo do wykorzystania w kwestii bezpieczeństwa Twojego dziecka jest jednak możliwe. Jak? Przemierzajac czeluści internetu trafiłam na stronę internetową Toyoty Bielany. Auto tej marki stoi w moim garażu wiec czasem wpadam zobaczyć czy są jakieś oferty serwisowe czy inne promocje - czysta ciekawość. I moim oczom ukazał się "real time marketing" w całkiem niezłym wydaniu. Oferta skierowana jest do kierujących rodziców - w skrócie polega na tym, że przy zakupie samochodu z wyprzedaży, kierowca otrzymuje bon wysokości popularnych ostatnio 500 zł na zakup fotelika samochodowego dla dziecka. Do zrealizowania w sklepie internetowym tosia.pl. Fotelik to sprawa szalenie ważna, wiemy że o tym przypominać Wam nie musimy. A jeśli jesteście miłośnikami tej japońskiej marki i planujecie zmianę samochodu może warto rozważyć promocję. 500 zł to solidny zastrzyk gotówki, który umożliwi Ci zakup lepszego, bardziej bezpiecznego fotelika.